04 kwietnia, 2015

Świąteczny

Cześć!
Dzisiejszy post ubogi w moje różnorakie diy-owskie wyczyny, chciałam wam po prostu życzyć wesołych, radosnych, w przemiłej rodzinnej atmosferze, bez śnieżnych, pachnących żonkilami, wypełnionych słońcem które będzie przebijać się przez okno, kolorowych pisanek, zająca który nie będzie tylko pretekstem do dostawania ale i dawania i duuuużo pysznego jedzonka :) To drugie życzenia wielkanocne na blogu, mam nadzieję, że za rok także takie będą. No cóż, po prostu Wesołych świąt!


(zdjęcie jako inspiracja, nie mojego autorstwa)

Pozdrawiam :)
Rozczocrana
Magda(Helena)

28 marca, 2015

#Inspiracje pisanki

Cześć!
Wiem, że mój blog to blog diy, ale w tym roku okazało się, że niestety, ale brakuje mi czasu na wykonanie własnoręcznie pisanek. A święta już tuż tuż. Ale za to przychodzę do was z inspiracjami, nie wiem jak wy, ale mi najbardziej podobają się biało- czarne pisanki, więc nie zdziwcie się, że jest ich sporo w moim zestawieniu. Cóż miłego oglądania i samych dobrych pomysłów na pisanki.












pozdr :*
Rozczocrana
Magda(Helena)

23 marca, 2015

Świecznik na szybko

Cześć!

Dzisiejszy post krótki, ale mam nadzieję, że nie będzie należał do tych krótkich, beznadziejnych i odpychających. Mianowicie, wena mi wróciła !!!! W końcu, bo ostatnio tylko przeglądałam jakieś inspiracje i nic, kompletna pustka :O Ostatnio nachodziły mnie nawet myśli o zlikwidowaniu bloga, bo przecież co mam pokazywać, jak nic nie robię? Ale na szczęście ten czas juz minął :)

W dzisiejszym poście początki mojej weny, świecznik. Zawsze myślałam, że jak chce się uzyskać fajny efekt świetlny ze świeczką to, jakby to ująć, większa część świecznika musi być zamalowana, a odkryte tylko te fragmenty, którymi światło ma "wychodzić". Rozumiecie? Ale może tez być zupełnie na odwrót, tylko w takim wypadku nasz wzór będzie cieniem. Jedno mnie tylko zastanawia, dlaczego byłam taka głupia i na to wcześniej nie wpadłam?! No, ale koniec z moimi odkryciami życiowymi. Świecznik który wykonałam, bardzo prosta rzecz,wystarczy jakiś szklany pojemnik, może być nawet słoik, trochę farby akrylowej i woula. Pędzelkiem malujemy odpowiadający nam wzór i gotowe, po prostu. Nic mega pracochłonnego, a kolejnym plusem jest to (tylko jak używamy farb akrylowych), że jak się nam znudzi to świecznik pod wodę, trochę poszorować i wzorku nie ma :) poniżej zdjęcie



pozdr :)
Rozczocrana 
Magda (Helena)

22 stycznia, 2015

Ubranko na kalendarz

Cześć !

Jak zwykle zaniedbałam bloga, i jest mi z tym bardzo głupio. Wynika to częściowo z tego, że najzwyczajniej w świecie nie mam co pokazać :(  Ostatnio albo kompletnie nie mam czasu czegoś zrobić, albo bierze mnie taki totalny leń, oraz istnieje też opcja, że mam wolny czas i chęci, a pomysłów brak. Też tak macie?

 Mniejsza o to,  dzisiaj chciałam wam pokazać jak sobie wyczarowałam "ubranko" na kalendarz książkowy. Pytanie dlaczego, skoro w sklepach można dostać wiele różnych, fajnych i oryginalnych modeli? Moja odpowiedź brzmi: ponieważ zbyt późno zorientowałam się, że nie posiadam kalendarza, wszystkie fajne modele zostały wyprzedane, a te co zostały to były dla mnie kompletnie nieopłacalnym biznesem(nie wiem jak dla was, ale 36 zł za kalendarz formatu A6 to dla mnie trochę za dużo) tak więc nie pozostało mi nic innego jak kupić jakiś zwykły zwyczajny najtańszy kalendarz i zrobić mu "ubranko".Może dla niektórych to strata czasu, ale ja przywiązuję wagę do tego jakie przedmioty mnie otaczają i po prostu lepiej się czuję jeśli mój kalendarz wygląda po prostu fajnie i oryginalnie.

Tak więc, żeby sobie owe stworzyć należy się zaopatrzyć w :


Kalendarz książkowy,
Klej,
Nożyczki,
Coś czym obłożymy kalendarz( w moim przypadku szary papier)
Coś do ozdobienia (u mnie cekiny gwiazdki, nabyłam w home&you na przecenie)

Jako pierwsze należy okleić okładkę szarym papierem.


Następnym krokiem jest przyklejenie cekinów i wymienienie tasiemki na te bardziej dekoracyjne.
I gotowe. Pytanie, czy komuś się także podoba tak jak mi?
Jak tak to super, jak nie to trudno, przeżyje.







A z tyłu, żeby nie było zbyt banalnie umieściłam swoje inicjały wzbogacone z boku o kolejnego cekinka gwizadkę :)



I co wy na to?

Ja mam teraz ferie, także tego wszystkim którzy mają lub będą mieli życzę miłych i pełnych śniegu tych zimowych( w tym roku raczej pseudo zimowych) wakacji./

pozdr :)
Rozczocrana
Magda :*

21 stycznia, 2015

Ciastka na dzień babci i dziadka

Cześć!

Dzisiejszy post na szybko:) Tak w ramach pomysłu na prezent na dzień babci or dziadka. Prezent może nie z najwyższej półki, ale chyba nie to jest ważne 21 i 22 stycznia. Najważniejsza jest pamięć, chęci i oczywiście uśmiech na twarzach wnucząt i dziadków. W tym roku postawiłam nie jak w zeszłym na kwiatka elegancko ubranego z kwiaciarni, a na domowej roboty ciastka, które upiekłam dziś rano (plusem jest to, że zawsze można upiec większą porcje i ciastek będzie wystarczająco nie tylko dla dziadków, ale i dla was :))
To co może wspomnę jak robiłam te ciacha?
Tak więc potrzebujemy:
2 szkl mąki
czubatą łyżeczkę proszku do pieczenia
1 kostkę masła
cukier wanilinowy
szklanka cukru pudru
1 jajko
i dodatki (czekolada, wiórki kokosowe, rodzynki, żurawina, daktyle, orzechu lub co tam wolicie)

Masło ucieramy  z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę.
Wbijamy jajko i chwilę miksujemy. Na koniec dodajemy mąkę i proszek do pieczenia i teraz mieszamy już łyżką, dodajemy nasze dodatki. Nakładamy powstałą masę na blachę, należy pamiętać, że ciastka podczas pieczenia trochę się rozjeżdżają, wiec należy zachować pomiędz nimi odstęp. Pieczemy w 180 stopniach przez około 15 minut, z przepisu wychodzi około 18 ciasteczek wielkości około 10 cm, także całkiem wydajny przepis.

 Pozostaje życzyć tylko smacznego i do zobaczenia w kolejnym poście :) Poniżej macie zdjęcia moich ciasteczek już zapakowanych i gotowych do wręczenia moim dziadkom.




pozdr :)
Rozczocrana :*
Magda 

24 grudnia, 2014

Wesołych Świąt !!!!

Cześć !
Dzisiejszy post to nic innego jak świąteczne życzenia dla moich czytelników. Dziękuje Wam,  że jesteście ze mną, wszystkie komentarze, które zamieszczacie są dla mnie ogromną motywacją i potwierdzeniem, że na mojego bloga nie trafiło się przez pomyłkę, chwilę poprzeglądało wpisy i wyszło, bo przecież nie tego się szukało.

Także ( to moje pierwsze święta na blogu ) życzę wszystkim Wesołych świąt, pięknej choinki,
uroczej i domowej atmosfery, może śniegu za oknem, samych przyjemnych chwil i pysznej wigilii.


Fragment mojej choinki z moim pierniczkiem <3

Dekoracja stołu wykonana przez moja mamę :) 

(trochę nierealistyczne kolory mi na tym foto wyszły )


pozdrawiam i jeszcze raz Merry x mas
Rozczocrana
Magda :*

21 grudnia, 2014

Reniferki z kartonu i inne drobiazgi świateczne

Cześć :)

Dzisiejszy post znacznie zaciąga świętami, bo jaki by można dodać inny post na 4 dni przed świętami :) Tak więc kochane dziewczyny, bądź chłopaki, (mówię tu do wszystkich, którzy pomagają w przygotowaniach świątecznych w swoich domach) czeka na nas pracowite 4 dni. Dni, które osobiście uwielbiam. Czasami nawet myślę, że lubię je bardziej od samych świąt :) Dlaczego? Chyba jest to spowodowane tym ,że zawsze mam wrażenie, że Wigilia szybko się kończy, pierwszy i drugi dzień świąt to dla mnie odwiedzanie dziadków, które również szybko się kończy :( Natomiast lubię okres oczekiwania na święta, odwiedzać sklepy w których lecą piosenki pokroju "All I Want For Christamas Is You"itp. Może dla niektórych czas świąt kojarzy się z przysłowiowym siedzeniem przy garach, które nie kojarzy się za dobrze, ale ja to uwielbiam, czasami wolę coś gotować niż to później jeść :D Wracając do tematu, chciałam wam dzisiaj pokazać trochę rzeczy, które robiłam z okazji świąt, pod każdą krótki opis z czego zrobiłam :) Także tego, miłego oglądania, samych radości w Święta, duuuuużo śniegu, wymarzonych prezentów, pięknej choinki, rodzinnej atmosfery i pięknych kolęd w radiu :)


Stroik świąteczny wykonany ze sztucznych anemonów, przełamany złotymi bąbeczkami.  Właśnie taki chciałam w swoim pokoju w tym roku, świąteczny, ale i zimowy.
pomysł mój + wykonanie z  drobną pomocą mamy


Pierniczki, kto ich nie kocha? Ja osobiście uwielbiam je dekorować, ale jeść to już nie koniecznie. Mam OGROMNIE WIELKĄ WPRAWĘ (to już, albo dopiero drugi rok w którym ozdabiam i piekę pierniczki, zaczęło się w zeszłym roku od pierniczków z pudełka, a w tym roku nawet sama je upiekłam z przepisu, brawa dla mnie c:), szczerze muszę przyznać, że nabrałam większej wprawy w stosunku do zeszłego roku, ale do samozadowolenia na prawdę i uznania, że lepiej być nie może brakuje mi jeszcze parę lat i dobrego przepisu na gęsty lukier.




Świecznik, cóż można powiedzieć o nim więcej c:


Wiem, zdjęcie mojej watowej kulki z kryształkami niezbyt zachęca do zrobienia podobnej w domu, ale proszę, uwierzcie mi na słowo, że na choince prezentuje się na prawdę ładnie c:
Jak ją zrobiłam, tak więc igła trochę koralików, żyłka, kulka z waty, popszewlekać, zawiązać i gotowe.


Gwiazdeczki wykonane z masy solnej i posypane brokatem, proste, a jak uroczo wygląda :)


 Kolejny świecznik.


Następne cudeńko na podgrzewacz, tym razem można powiedzieć o nim coś więcej, jest obłożony organzą, a kształt choinki, to nic innego jak dwie nachodzące na siebie warstwy materiału i trochę brokatu, gwiazdka, wycięta z cienkiej sklejki również przeze mnie :)


Co ja w tym roku mam z tymi świecznikami???


No i moje ukochane reniferki, które w tym roku po prostu zdobyły moje serce, wycięte z kartonu, boki przemalowane pisakiem olejnym, na szyjce tasiemka i rafia, jak tu ich nie kochać ?


Życzę wesołych świąt, i pięknego śniegu za oknem i mam nadzieję, że dodam jeszcze ostatniego przedświątecznego posta, jak mi się uda wyrwać z kuchni.

pozdr :)
Rozczocrana
Magda :*