Co tam u was? Bo u mnie ostatnio nie było za ciekawie. Gorączka 39 stopni, ból wszystkich mięśni, kaszel, krótki mówiąc czułam się fatalnie! Na szczęście najgorsze za mną i z tego wszystkiego został mi tylko kaszel :)
Koniec mojego rozczulania nad własną osobą :D
Dzisiaj chciałam wam pokazać niedawno stworzony przeze mnie naszyjnik. Jeśli będziecie chcieli sobie wykonać podobny z pewnością sobie poradzicie, ponieważ jest tak banalnie prosty w wykonaniu, że chyba prostszy być nie mógł :) Mianowicie pierwszym krokiem jest wklejenie rzemienia do zapięcia, kolejno gdy klej wyschnie zaplatamy warkocz z rzemieni na odpowiadającą nam długość, obcinamy, a pozostałe końcówki wklejamy do drugiej części zapięcia i woula (ach jak to się pisze...?) Poniżej zdjęcia:
I co wy na to? Przypadł wam do gustu?
życzę miłego dzionka
pozdr
Rozczocrana
Magda :*