Cześć!
Witam was ponownie i jak prawie zawsze stwierdzam, że moja przerwa była za długa :) Tak po prostu mam, że mam wyrzuty sumienia ( OMG mój polski :o gdyby pani od polaka to zobaczyła...). Tak więc co u mnie. Słoneczko świeci za oknem, zimno, ale przyjemnie. Przed chwilą zjadłam gofry własnej roboty. I miałam dylemat, co zrobić dalej - uczyć się na sprawdzian z biologii i kartkówkę z historii, a i jeszcze na konkurs o Myśliborzu i Pełczycach czy dodać nowego posta? Bez żadnych wątpliwości wybrałam napisanie nowego posta :) Tak w ogóle ostatnio zauważyłam, że wchodzicie na bloga nawet jak nie ma żadnego nowego posta. Jestem taka szczęśliwa :D A i jeszcze jestem szczęśliwa, ze coraz więcej wyświetleń nie pochodzi z facebooka, nawet nie wiecie jakie to dla mnie mega ważne, bo wtedy wiem, że mojego bloga odwiedzają nie tylko moi znajomi :)
No, trochę się rozpisałam. Tak więc powracając to tematu, to mam ogromną przyjemność dzisiaj wam zaprezentować dwie bransoletki, które ostatnio wykonałam. Są one wykonane z prawdziwej skóry. Ale nie była bym sobą, gdybym po prosty kupiła sobie taki kawałek skóry i coś z niego zrobiła. Dla mnie to za mało! Ja wolałam wybrać się do znajomej mojej mamy, której ktoś z rodziny produkuje torebki, a ścinki podsyła do niej (dla córki do szkoły), a ja poszłam do niej i wybrałam sobie trochę z nich :) (mam nadzieję, że zrozumieliście o co mi chodzi, a nawet jeśli nie, to powiem w skrócie, wykorzystałam coś czego nikt inny już nie chciał :))
Tak więc kolejna próba podejścia do tematu. Wykonałam te bransoletki ze skóry, a dokładniej z tych fragmentów skór, które są przyczepiane do skórzanych torebek itp. Wykonałam dwie bransoletki. Jedna utrzymana jest w stylu glamour w kolorze złota, druga zaś jest bardziej spokojna, w odcieniach szarości, z filcowymi wstawkami. Poniżej zamieszczam zdjęcia z opisem jak po kolei wykonałam bransoletkę.
Potrzebne będą :
kawałki skóry ( taki kształt jak te z torebek)
ćwieki pukle
zwykła czarna gumka o szerokości ok 1,5 cm
dobry klej, który sklei skórę ( ja używam kleju ''uhu plus 300 kg'' )
No to zaczynamy zabawę :)
To są prototypy bransoletek ułożone na biurku, jednak jak to u mnie bywa koncepcja zmienia się w trakcie robienia :)
Jako pierwsze musimy przyciąć środkową część bransoletki w pokazany sposób, aby była ona symetryczna u dołu i gorze.
Składamy.
I odrysowujemy.
Gdy zadziałają nożyczki mamy taki oto kształt :)
Następnie za pomocą ćwieków łączymy ze sobą środkową i dwie z czterech bocznych skórek.
Dwie pozostałe skórki, które będą na końcu naszej bransoletki ścinamy nożyczkami.
Dzięki ścięciu tych dwóch kończących bransoletkę skórek mamy efekt taki jak powyżej :)
Wszystkie elementy sklejamy ze sobą, doklejamy gumkę i bransoletka gotowa :)
Miłego dnia, a raczej nocy :D
pozdr
Rozczocrana :)
Magda :D
Szczerze, to nigdy jeszcze takiego cuda nie widziałam. I nie słyszałam o tym, że mozna zrobić bransoletki z kawałków skóry z torebki :D oczywoscie bardzo mi się podoba, ładnie, estetycznie wykonane i czekam na kolejne posty :) (ps. Ładne paznokcie :D )
OdpowiedzUsuńDzięki,ale jak dla mnie (autora) wykonanie ich pozostawia sporo do życzenia, tak nawiasem mówiąc zawsze jestem do siebie krytyczna jeśli chodzi o jakość wykonania, czasami nawet za bardzo :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowo i efekt naprawdę genialny ;-) no i ogromny plus za DIY :)
OdpowiedzUsuń