Jejku jak ja dawno nic nie dodawałam... Ale tak jakoś wyszło, powrót do szkoły po feriach i nagle w ciągu niecałego tygodnia człowiek dowiaduje się iż będzie miał znowu wypełniony czas na fula bo na najbliższe dwa tygodnie ma zapowiedziane bagatela 4 sprawdziany, kartkówkę z niemca, a no i jeszcze dzisiaj dowiedziałam się, że mam wykonać prezentację na chemię w grupie (hahaha grypa dwuosobowa razem z osobą, która ZMUSIŁA mnie do założenia bloga :D ).
Tak więc z wielką przyjemnością pragnę wam przedstawić efekty mojego dotychczasowego wolnego czasu. Jest to drewniane pudełeczko. Jego pokrywa jest wykonana metodą decoupag'u. Mianowicie widnieje na niej kwiatek i trzy motylki. Boki pudełka okala bawełniana koronka, która jest w formie takiej opaski, którą w każdej chwili można zdjąć i odświeżyć w pralce. Może kogoś zainspirowałam... :)
pozdr :)
Rozczocrana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz